SLW- historia SMW
Samochody Ludzi Władzy
SCHOLANDISCHE MOTOREN WERKE – rys historyczny
Historia v-światowej motoryzacji wyglądałaby zupełnie inaczej gdyby nie Scholandische Motoren Werke. Ta zasłużona marka wielokrotnie przechodziła z rąk do rąk, jednakże za każdym razem oferowała nienaganną jakość wykonania i podejście frontem do klienta. Wielu mieszkańców v-świata swoją przygodę z prowadzeniem samochodu zaczynało od modeli SMW.
Marka ta narodziła się w 1895 roku w Szkolinie w Scholandii. Założyciel, burgrabia Gottlieb Freiherr von Knoblauch zu Sauerkraut, tak właśnie postanowił nazwać jedną z pierwszych scholandzkich fabryk sprzętu mechanicznego. Przedsiębiorstwo to rozwijało się bardzo dynamicznie, na bieżąco wprowadzając innowacje do swoich projektów. Stały i niczym nie zakłócony rozwój oraz agresywna gra na scholandzkim rynku doprowadziły do tego, że Scholandische Motoren Werke stało się w 1920 roku krajowym liderem w produkcji silników spalinowych, motocykli oraz turbin parowych. 75% scholandzkich stoczni wyposażało swoje statki w wysokoprężne jednoski SMW. 9 lipca 1929 roku rozpoczęła się nowa era firmy, gdyż tego dnia swoją premierę miał pierwszy samochód zaprojektowany przez zakłady – SMW 3, znany też popularnie Heinim (na cześć panującego wtedy króla Heinricha V). Ten nieduży samochód produkowany był w fabryce w Szkolinie oraz w nowopowstałym zakładzie koncernu w Eltdorfie w Teutonii.
Wielki Kryzys lat 30 dotkliwie obszedł się z Scholandische Motoren Werke. W wyniku cięć trzeba było zakończyć masową produkcję samochodów, jednakże oddział teutoński dalej projektował i wytwarzał w niewielkich ilościach wyspecjalizowane wersje wyścigowe. Model 328 był zwieńczeniem całej serii. Auto to, produkowane od 1936 roku, zdobyło wiele prestiżowych nagród i wygrało wiele wymagających zawodów, do których przede wszystkim należy zaliczyć 24 h wyścig o Nagrodę Główną Sułtana Precelkhandy w 1939 roku. Produkcję tego dobrze rokującego samochodu przerwał wybuch wojny w 1940 roku.
Pokłosiem Wielkiego Kryzysu była nacjonalizacja przez rewizjonistyczny faszozbrodniczy rząd scholandzki wszystkich zakładów przemysłu ciężkiego w 1934 roku, z wyłączeniem oddziałów zagranicznych. SMW nie było wyjątkiem. Utworzony w 1936 roku państwowy konglomerat pod nazwą Blutrünstigen Scholandische Bewaffnung AG, skupił w swoich rękach potężną bazę przemysłową. Przestawienie się na produkcję zbrojeniową sprawiło, że projektowanie nowych aut uległo spowolnieniu. W tym czasie powstały wstępne założenia nowych modeli SMW – F9 i P70.
Wielka Wojna Wirtualna sprawiła, że przemysł scholandzki legł i robił pod siebie. W odbudowie nie pomogły też drakońskie reparacje wojenne nałożone na pokonanych przez zwycięską koalicję. Udało się w tym czasie wdrożyć do produkcji model F9 (opisany pokrótce tutaj), jednakże koszty i zniszczenia sprawiły, że scholandzki oddział SMW zbankrutował w 1952 roku. Masę upadłościową przejął rząd scholandzki natomiast markę otrzymał oddział z Eltdorfu, będący teraz w rękach oligarchii teutońskiej. Przejął on produkcję F9 i uruchomił wytwarzanie modelu P70.
Firma rozwijała się żywiołowo. W latach 60 wprowadzono nowe modele – rozwinięcie SMW P70, czyli Teutona P50 i zupełnie nową konstrukcję jaką był Barbur 312. Auta te stały się wielkim hitem i były masowo kupowane przez wielu odbiorców na całym świecie, głównie jednak przez Sarmatów i Wandejczyków. Zarobione w ten sposób pieniądze zainwestowano w budowę nowych linii montażowych, na których miano produkować kolejne nowe projekty niestrudzonych inżynierów SMW – dostawczego Toczka T1000 i ciężarowego Kreatura 3000. Niestety auta te, mimo iż bardzo dobre, nie znalazły odpowiedniej ilości odbiorców. To i zmiana upodobań klientów sprawiło, że firma zaczęła mieć problemy finansowe i ostatecznie upadła w 1970 roku. Jednakże jest światełko w tunelu. W posiadanie praw do marki Scholandische Motoren Werke wszedł nasz umiłowany Piotr II Grzegorz. Czy wkrótce ponownie zobaczymy na naszych ulicach auta obdarzone tym charakterystycznym znaczkiem, zwanym wśród młodzieży śmigłem?
metadane
autor: Michał Kiełbasa-Krakowski
opublikowano: 22.08.2012, Tygodnik Wszeteczny
link: Gazeta Wyborcza